Celine Kiernan - Zatruty tron



Zatruty tron
Celine Kiernan
Tytuł oryginalny: The Poison Throne
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Seria: Trylogia Moorehawke #1
Rok wydania: 2011

Pierwsza część przygodowej trylogii dla młodzieży osadzona w średniowiecznych realiach.
Piętnastoletnia Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, powraca z ponurych Krain Północy w rodzinne strony i z przerażeniem odkrywa, że w dotąd spokojnym i tolerancyjnym królestwie nastały mroczne czasy. Intrygi, tortury i bezpardonowa walka o władzę stały się stałym elementem dworskiego życia, a wszelki opór wobec króla jest brutalnie tłumiony. Wynter staje przed trudnym wyborem – poddać się królewskiej woli czy z narażeniem życia walczyć o przywrócenie ładu w królestwie?
Wciągająca powieść przygodowa o dworskich intrygach, polityce i miłości, osadzona w średniowiecznej Europie.

"Świetnie! Doczekałam się prawdziwego współczucie, nie ma co - pomyślała, zerkając na brązową butelkę. - Może golnę sobie zawczasu. I przefrunę przez całą uroczystość na puszystej chmurce."


Na początek wypadałoby powiedzieć, że Zatruty tron, to jedna z lepszych książek, które przeczytałam w swym marnym, krótkim życiu. Choć pierwsze kilka rozdziałów było ciężkich, trudnych do ogarnięcia i nie byłam w stanie wbić się w fabułę, to przy rozwinięciu akcji Kiernan zrobiła coś niesamowitego i wszystko potoczyło się inaczej. Na szczęście autorka również oszczędziła nużących opisów i charakterystyki poszczególnych bohaterów, nie czułam się zmuszona do poznawania nowych faktów i przygód Wynter.

Najważniejszym elementem powieści jest to, że czytelnik wchodzi już w rozwiniętą fabułę. Bohaterowie nie są sobie obcy, mieli wspólną przeszłość, co daje lekko intymnej atmosfery w ich relacjach. Autorka dozuje wiedzę na temat dorastania Wynter i Razi'ego oraz wcześniejszych obyczajów panujących w południowym królestwie. Spodziewałam się, że skoro Zatruty tron jest debiutem autorki, to nie będzie on czymś dobrym. I nie był dobry, lecz genialny.

"Gdy ludzie się boją, zmieniają się w wyjątkowo paskudne bestie. Tacy już są. I nic nie poradzisz."

Wynter jest piętnastoletnią dziewczyną, która jest bardzo dorosła w swoim postępowaniu jak na dzisiejsze kanony. Jest niesamowicie odważna i wyrozumiała. Czasami miałam ochotę nią potrząsnąć i nie ukrywałam uśmiechu, kiedy jej podejrzenia były absurdalne, co mogło wynikać z jej niesamowitego oddania przyjaciołom. Wyn jest bohaterką autentyczną, która wzbudza różnorakie emocje, pozwala czytelnikowi na podjęcie spokojnej decyzji, jakim uczuciem ją darzy.

Razi'ego niestety nie polubiłam. Nie wiem dlaczego, ale jego postać jest mętna. Ukazany jest z dwóch stron i nie przemawia do mnie jego dobra strona natury. Chris jest zupełnie inny. Tak więc, w przeciwieństwie do Razi'ego, polubiłam go od razu. Niósł ze sobą autentyczną szczerość, humor, ale również nie bał się powiedzieć prawdy, nie ukrywał jej, nie owijał w bawełnę. Miał swoje tajemnice, ale z łatwością mogłam sobie wyobrazić sobie jego oczy i emocje, które się w nich malowały.

"Cały czas łudzimy się nadzieją, że wszystko wokół nas zostanie po staremu, i to jest właśnie najgorsze, nie mam racji?[...] Gdybyśmy tylko mogli wyzbyć się tej głupiej iluzji, tego przekonania, że tym razem będziemy mogli zostać. Że tym razem wszystko zostanie po staremu. Bylibyśmy o wiele szczęśliwsi."

Autorka świetnie ukazuje średniowiecznych bohaterów. Nie ominęła faktu, że życie wtedy było inne, ludzie byli inni i szybciej dorastali. Uchwyciła również subtelność średniowiecza jako epoki romantycznej. Nie często zdarza się, żeby autorzy przemyśleli akcję i fabułę powieści, aby stworzyć coś bardzo, bardzo dobrego.

Polecam, tylko tyle mogę powiedzieć. Nie jest to tegoroczna powieść, ale cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Mam nadzieję, że autorka już drugim tomem trafi na listę moich ulubionych autorów. Powieść na pewno spodoba się fanom fantastyki, historii i średniowiecza.

Zatruty tron | Królestwo cieni | Zbuntowany książę

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ GRUPIE WYDAWNICZEJ PUBLICAT!

Obsługiwane przez usługę Blogger.