Sarah Dessen
Tytuł oryginalny: Saint Anything
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Seria: -
Rok wydania: 2016
Ocena: 7/10
Chociaż tematyka książek Dessen zdecydowanie zagnieżdża się w gatunku Young Adult, mimo wszystko nie są to puste słowa, lecz głębokie i życiowe historie. O ile moje drugie podejście do twórczości autorki nie wypadło dobrze, to postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę i, ku ogromnej uldze, nie zawiodłam się. Tym razem pisarka poruszyła bardzo ważną kwestię, w pewnym sensie mi bliską, tak samo jak każdej osoby, która posiada rodzeństwo.
Na początku, kierując się tytułem, myślałam, że będzie to książka o tematyce religijnej. Może nie dosłownie, ale coś w stylu szukania wiary i innych równie dziwnych odgałęzień. Ten pomysł Dessen, jak dotąd przeze mnie poznanych, jest najlepszy, jak również cała oprawa, bohaterowie. Problem, z którym zmaga się Sydney, czyli krótko mówiąc, rodzice faworyzujący starszego brata, a ją spychają na dalszy plan, oczekując od niej, że będzie idealna.
Bardzo podobała mi się kreacja głównej bohaterki, chociaż dla mnie była nico zbyt schematyczna. Zauważyłam, że Dessen posługuje się pewnymi odniesieniami w tworzeniu głównych bohaterek, co mi nie przeszkadza, bo tak naprawdę sięgając po raz pierwszy po jej powieść można uznać, że jest to bardzo oryginalne spojrzenie. Sydney jest silna, chociaż stłamszona przez mistyczną postać brata i ślepotę rodziców. Stara się być idealną, przykładną córką, aż nagle miejsce ma coś wielkiego.
Inni bohaterowie są różni, ale każdy z nich ma swój własny wydźwięk. Odnoszę wrażenie, że jeśli zabrakłoby jednej, z założenie nic nie znaczącej osoby, cała akcja rozsypałaby się niczym domek z kart. Bardzo polubiłam Leslie, której barwny charakter był wlaniem odrobiny koloru do fabuły. Mac okazał się być tym, co przyciągnęło mnie do powieści, ponieważ wątek romantyczny jest niemal dla mnie obowiązkowym.
Coś świętego czytało się szybko, przyjemnie. Nie powiem, że wyniosłam wiele z tej powieści, bo tak nie było, ale czasem miło jest zapoznać się z niebanalną lekturą, która przedstawia prawdziwe życiowe problemy i dla kogoś może okazać się właśnie czymś w rodzaju terapii, głosu rozsądku czy zrozumieniem pewnych aspektów życia. Nie wątpię, że miłośnicy twórczości Dessen będą zachwyceni i będzie to dla nich powieść obowiązkowa. Osoby, które chcą przyjrzeć się bliżej autorce, powinni zdecydowanie zacząć od Coś świętego.
ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU HARPERCOLLINS POLSKA!