Oddychaj ze mną
Kristen Proby
Tytuł oryginalny: Breathe with Me
Wydawnictwo: Amber
Seria: Ze mną w Seattle #7
Rok wydania: 2016
Ocena: 6/10
Wielu czytelników krytykuje romanse za ich przewidywalność, co zawsze wywołuje u mnie ironiczny uśmiech. Uważam, że właśnie dlatego powieści romantyczne mają w sobie pewien rodzaj magii, który bierze się z pewnych utartych schematów: miłość między głównymi bohaterami, szczęśliwe zakończenie i przeszkody, które muszą napotkać na swojej drodze do żyli długo i szczęśliwie. Osobiście stawiam sprawę jasno: nie lubisz romansów? Nie czytaj ich. Tę kwestię chciałam poruszyć na samym początku, ponieważ do powieści Kristen Proby należy podejść jak do romansu, nie oczekując gromu z jasnego nieba czy powalającej historii, która nie daje spać po nocach.
Oddychaj ze mną nie jest do bólu schematyczna, ponieważ nie mogę napisać, że czytałam już wielokrotnie powieści, których fabuła została przeprowadzona w taki sam sposób. Jednak siódmy tom ma swoje drobne wady, czy może raczej niuanse, które trochę mnie zdziwiły, ale również mało oryginalny zarys. Pierwszym takim dość niekonwencjonalnym aspektem jest szybkość nowo rodzącego się uczucia między bohaterami, za szybko. Drugim i ostatnim, Meredith i Mark chociaż byli pełni uczucia i bardzo się kochali, ich rozmowy były niekiedy suche i zupełnie bez polotu.
Powiem szczerze: nie za bardzo przepadałam za główną bohaterką. Autorka od samego początku postawiła sprawę jasno i nie owijała w bawełnę, kto zawinił, co bardzo mi się spodobało. Nie przeszkadzała mi własna niechęć do Mer, ponieważ często się zdarza, że nie trawię głównych charakterów żeńskich. Owszem, była ona inteligentna, pracowita, lojalna i bardzo utalentowana, ale nie czułam związku, połączenia i więzi, którą czasem zdarza mi się nawiązać z bohaterami.
O Marku nie mam wcale więcej do powiedzenia. Chociaż był narratorem i bardzo go polubiłam, to jego też nie poczułam. Uwielbiam historie, których mogę stać się częścią, wpaść między strony, poznać bohaterów, a tutaj nie wgryzłam się w ich życie, wszystko odbywało się w mojej wyobraźni, ale jakby za szklaną szybą.
Największą zaletą, ale nie jedyną, jest rodzinna atmosfera. Jak wiadomo powieści z serii jest osiem, a Oddychaj ze mną jest siódmym tomem, co może nasuwać wnioski, że pary z poprzednich sześciu książek będą obecne i w tej - o czym wiedziałam, ale nie spodziewałam się, że autorka w taki fantastyczny sposób obsadzi ich w fabule. Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Chociaż wszystko dzieje się szybko, to nie można odjąć namiętności i czułości, którą darzą się bohaterowie. Polecam miłośnikom romansów i szybkich, niezobowiązujących historii.
#1 Ucieknij ze mną | #2 Walcz ze mną | #3 Zagraj ze mną | #4 Zaszalej ze mną | #5 Safe with me | #6 Zwiąż się ze mną | #7 Oddychaj ze mną | #8 I kochaj mnie
ZA MOŻLIWOŚĆ DZIĘKUJĘ KSIĘGARNI INTERNETOWEJ EMPIK!