wtorek, listopada 01, 2016

Tosca Lee - Potomkowie


Potomkowie
Tosca Lee
Tytuł oryginalny: The Progeny
Wydawnictwo: IUVI
Seria: Piętno Krwawej Hrabiny #1
Rok wydania: 2016


Zawsze uważałam, że jestem trudnym czytelnikiem, co dla niektórych może być bardzo szokującym wyznaniem. Zdarzyło mi się kilka razy, a może kilkadziesiąt, zakochać się w powieści, która ociekała słodyczą, nadzieją i miłością - nie przeczę, ale kiedy do głosu dochodzą tajemnice, intrygi, to nagle staję się niebywale wymagającym odbiorcą. Tak naprawdę, w duchu liczę na coś, co zwali mnie z nóg. Po Potomkach nie spodziewałam się wiele, chociaż obietnica poznania legendy o Elżbiecie Batory napawała mnie ekscytacją.

Na początku nie spodobało mi się, jak wtedy myślałam, schematyczne podejście do tematu. Główna bohaterka Emily nic nie pamięta, straciła pamięć, czyli zwyczajnie dziewczyna nic nie wie o minionych dwóch latach, co nie raz i nie dwa, złamało mi serce. Zaskoczył mnie wiek dziewczyny. Dwadzieścia jeden lat może sugerować, że powieść skierowana jest do starszego czytelnika, że autorka wyszła z twardej, mogłaby się wydawać nieprzekraczalnej skorupy Young Adult. I chwała za to Lee, że zdecydowała się na tak odważny krok do przodu, ponieważ nadało to powagi, autentyczności fabule oraz (o czym przekonacie się czytając) spore pole do popisu na wielu płaszczyznach. Ale wracając do tematu, to zanik pamięci, to tylko początek góry lodowej, która wybiegła poza schemat i nie ma nic wspólnego z tak dobrze znanymi nam bohaterkami, które są niczym tabula rasa, jeśli chodzi o świat książkowy. Mówiąc krótko: Potomkowie to zdecydowanie jedna z najbardziej oryginalnych powieści ostatnich lat.

Emily zaintrygowała mnie od pierwszego zdania. Coś ewidentnie było nie tak z jej postanowieniami, decyzjami. Dziewczyna, a może raczej, młoda kobieta postanowiła, że zniszczy coś, co musiało mieć ogromne znaczenie. Jedyne czego czytelnik dowiaduje się wraz z główną bohaterką, to fakt, że zrobiła to, by chronić coś lub kogoś. Nie spodziewałam się, czegoś takiego. Jej postać, atuty, talenty, niezłomny charakter, który był największym zaskoczeniem - wszystko to i o wiele więcej, składało się na fantastyczną atmosferę. Zazwyczaj nie przepadam za takim obrotem sprawy, ale coś w tej postaci poruszyło wszystkie struny w mnie i naprawdę ją polubiłam.

Ogromnym plusem powieści jest akcja rozgrywana w dużej mierze w Europie oraz sama legenda o Elżbiecie Batory, kobiety spokrewnionej z królem Polski. Tak, o Polsce też jest słów kilka, autorka nie pomija naszego kraju i nie stawia go w złym świetle (zazwyczaj jedno z dwóch ma miejsce). Powieść napisana jest z lekkością, Lee lata historii oraz intrygi przekazuje z niebywałym wdziękiem, ale nie powiem, że czyta się ją bardzo szybko. Przez ogrom wiadomości musiałam odsapnąć i nie zarwałam nocy, chociaż wiem, że odrobina silnej woli i czytałabym chociażby do rana.

Potomkowie to powieść pełna legendarnych, misternie uknutych intryg, pełna powalających emocji i zwrotów akcji. Przeżyłam zabawne, szokujące i wzruszające momenty. Nie spodziewałam się, czegoś tak genialnego, powalającego i wciągającego. Tosca Lee napisała powieść, której lektury nie można odłożyć na przyszłość.

#1 Potomkowie | #2 Firstborn | ?

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU IUVI!
Copyright © Wąchając książki , Blogger