TAJEMNICE BOSTONU | Elizabeth Camden

niedziela, kwietnia 30, 2017

Tajemnice Bostonu” (From This Moment”) Elizabeth Camden, wyd. Dreams 2017

☆☆☆

Od początku miałam mieszane uczucia w stosunku do Tajemnice Bostonu, nawet przez pewien czas zastanawiałam się, dlaczego w ogóle sięgnęłam po tę powieść, oprócz ładnej okładki. Opis nie przedstawiał tej historii w ekscytujący sposób, ale postanowiłam dać szansę kryminałowi z wątkiem romansu historycznego. Autorka w dużej części podołała zadaniu, jakim przed nią postawiłam, ale muszę też napomknąć, że nie były to wysokie oczekiwania.

Powieść ta ma niewiele wad. Jest przyjemna, lekka, ale zarazem pełna sprzecznych uczuć i rozczarowań. Takie zestawienie bardzo mi się spodobało, nie podlega to żadnej dyskusji. Jedną wadą, którą, zapewniam Was, da się przełknąć, jest współczesny język bohaterów. Akcja dzieje się w XIX wieku, co nakazuje nam i autorce przestrzegania pewnych etykiet, ale nie będę się czepiać, historia ta i bez tego zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Ja pewnie się domyślacie, była główna bohaterka, do której nie zapałałam miłością, nazwałabym to delikatną, aczkolwiek wątłą sympatią. Stella była ciekawa, ale miewała momenty, które wprawiały mnie w niemożliwą do zniesienia irytację. Niekiedy bywała bardzo rozchwiana emocjonalnie i wcale nie chodziło tutaj o jej dążenie do celu, ale przynajmniej była nieprzewidywalna w tym co robiła, co nadawało pewnej ekscytacji podczas lektury. Jednak muszę to napisać: była bardzo odważna i inteligentna. 

Romulus był jeszcze ciekawszą postacią, a przy okazji nie wprawiał mnie w stan przejściowy między fascynacją a irytacją, co zdarzało się namiętnie Stelli. Ten bohater oczarował mnie na samym początku, a może to Camden nakreśliła go znacznie lepiej, nie mam pojęcia, ale bardzo go polubiłam. Zainteresowało mnie najbardziej to, że z wierzchu był twardy, krył się za iluzją spokoju, humoru i sarkazmu, a tak naprawdę zmagał się z tak wieloma problemami, z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Uwielbiałam momenty, kiedy to narracja skupiała się na nim, gdzie spokojnie mogłam zagłębiać tajniki jego zachowania. 

Ku mojemu zaskoczeniu, Tajemnice Bostonu” czytało się naprawdę szybko i przyjemnie. Wątek kryminalny jest poprowadzony z głową, idealnie wyczucie granicy między tajemnicą „nie do odkrycia, a przesadą. Bardzo podobało mi się również przedstawienie związków i miłości przez autorkę i tylko mogę pogratulować jej połączenia wszystkiego w spójną sensową całość. Bardzo polecam książkę Camden, ponieważ nie zawiodą się miłośnicy kryminałów oraz romansów, zwłaszcza historycznych.

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU DREAMS!
Obsługiwane przez usługę Blogger.