C. J. Daugherty - Wybrani

poniedziałek, listopada 03, 2014

Wybrani
C. J. Daugherty
Tytuł oryginalny: Night School
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Nocna szkoła #1
Rok wydania: 2013


Allie jest dziewczyną, która przeszła nieoczekiwaną metamorfozę, po zniknięciu swojego starszego brata i najlepszego przyjaciela. Popada w złe towarzystwo, wagary, alkohol. Rodzice załamani stratą syna, boją się o córkę, więc wysyłają ją do elitarnej szkoły - Akademii Cimmeria. Tam dziewczyna poznaje swoją miłość, przyajciół, przeżywa ciężkie, ale też cudowne chwile. Poznaje co to miłość i zaufanie. Uczy się też zakradania do gabinetu dyrektorki w środku nocy i sztuki kamuflażu dla własnych uczuć. Ale wie też, że stare mury szkoły skrywają nie jedną tajemnicę. Czy dziewczynie uda się dowiedzieć co to jest? Czy odzyska zaufanie reszty swoich przyjaciół? I najważniejsze: czy przeżyje?

Przede wszystkim i co najważniejsze w książce jest trójkąt miłosny, czego niezaprzeczalnie nie znoszę. Nie wiem dlaczego, ale mnie on odrzuca, ale pod koniec trzeciej klasy gimnazjum (teraz jestem w drugiej liceum) mogłam takowy przeżyć, kiedy sięgałam po tę powieść. Co mnie skłoniło do napisania recenzji po takim czasie? Myślę, że jest wiele fanów tej serii (też nią byłam), przyjazd autorki do stolicy i wydanie czwartej części.  No i widziałam recenzje na pewnym blogu, więc stwierdziłam: czemu nie? Pierwsze wrażenie po przeczytaniu było wprost rewelacyjne, polecałam książkę komu popadnie, ale z czasem został tylko zarys fabuły  a ja nie chciałam jej odświerzyć. Boli mnie to, bo pokładałam ogromne nadzieję w tej serii.

Główna bohaterka Allie Sheridan przechodzi nie jedną, lecz aż dwie metamorfozy. Choć tej pierwszej  nie jesteśmy świadkami, to jest o niej napomknięte. Metamorfoza numer jeden zachodzi, kiedy jej straszy brat znika w bliżej nieznanych okolicznościach. wtedy dziewczyna popada w prawdzie kłopoty, zostaje kilka razy aresztowana i tak dalej. Metamorfoza numer dwa jest już nam znana w całości, ponieważ zachodzi w trakcie lektury. Allie ze zbuntowanej laski, staje się ułożoną uczennicą. Czy mi się to podoba? Stanowczo mówię: nie! Dla ogólnej literackiej odmiany mogłaby zostać "zła". Miejscami dziewczna jest naiwna i próbuje iść na przekór całemu światu. Czytelnik nie nadąża za jej tokiem myślenia a jej argumenty są po prostu śmieszne. Zamiast wziąć sprawy w swoje ręce, to olewa wszystko i przenosi się do innej grupki przyjaciół. Dobra może przesadzam, ale jeśli chodzi o chłopców, to proszę Was! Sytuacja z Sylvian'em a Carter'em jest po prostu żałosna i śmieszna. Typowy przykład skaknia z kwiatka na kwiatek.

Język jest znośny, akcja również. Muszę przyznać, że pomysł jest niesmowicie oryginalny, ale w złej oprawie, widać małe niedociągnięcia i miejscami jest nudno, a tak nie powinno być. Możliwe, że po prostu dorosłam, zmieniło się moje patrzenie na świat i w ogóle, ale nie sądzę, że książka jest warta takiego zachodu i szumu jaki robią w okół niej fani, autorka i wydawnictwo.

Nie byłabym również sobą, gdybym nie przyczepiłam się do małego szczególiku na okładce książki. Ponieważ z samej treści powieści wiemy, że ten wyższy koleś to Sylvian a niższy to Carter. Kiedyś natknęłam się na plakaty od wydawnictwa, gdzie postaci miały imiona na odwrót. Czy jeśli, ktoś z Czytelników czytał książkę, to będzie mi wstanie wytłumaczyć ten błąd?


Wybrani | Dziedzictwo | Zagrożeni | Zbuntowani | Niezłomni
Obsługiwane przez usługę Blogger.