Morze potworów
Rick Riordan
Tytuł oryginalny: The Sea of Monster
Tytuł oryginalny: The Sea of Monster
Wydawnictwo: Galeria książki
Seria: Percy Jackson i bogowie olimpijscy #2
Morze potworów to moje drugie spotkanie z Percy'm i, po raz kolejny, nie zawiodłam się. Chociaż drugi tom podobał mi się trochę mniej niż pierwszy, to nadal pozostaję pod wpływem magicznych zdolności Riordana i nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo można mnie zachwycić. Być może przemawia przeze mnie miłość do mitologii czy też sarkastycznego, odważnego głównego bohatera? Nie wiem, jednak nie zaprzeczę, że jestem zdziwiona zachwytem ludzi nad tą serią.
Kolejny tom oznacza kolejny rok zmagań z niezwykłymi oczekiwaniami wobec herosa, który nie jest do końca przekonany o swoim nowym życiu. Nie ukrywam, trochę obawiałam się klątwy drugiego tomu, chociaż nie sądziłam, że może się ziścić. Morze potworów zrobiło na mnie mniej piorunujące wrażenie, ale dużo się z niego dowiedziałam, mogę pokusić się o stwierdzenie, że jest to główna skarbnica wiedzy całej serii.
Kolejny tom oznacza kolejny rok zmagań z niezwykłymi oczekiwaniami wobec herosa, który nie jest do końca przekonany o swoim nowym życiu. Nie ukrywam, trochę obawiałam się klątwy drugiego tomu, chociaż nie sądziłam, że może się ziścić. Morze potworów zrobiło na mnie mniej piorunujące wrażenie, ale dużo się z niego dowiedziałam, mogę pokusić się o stwierdzenie, że jest to główna skarbnica wiedzy całej serii.
Może trochę o bohaterach. Percy Jackson, którego wszyscy znają, nienawidzą lub podziwiają. Zdecydowanie ten chłopak jest moim naj bohaterem wśród wszystkich książkowych postaci EVER. Uwielbiam go przede wszystkim za narrację, która jest żywa, wciągająca i zabawna. Roi się również od postaci i potworów, których nie będę wymieniać, bo nie ma sensu, po prostu trzeba samemu się przekonać.
Co jeszcze kocham w tej książce? Nową odsłonę greckich bogów. W drugim tomie poznajemy Hermesa, boga podróżników i złodziei, który skradł moje serce, chociaż mogę to powiedzieć o każdym bogu. I tutaj styl był lekki i przyjemny, niekiedy zabawny, a czasem wzbudzający przerażenie, co chyba jest nieodłącznym elementem geniuszu Riordana. Czy polecam? Chyba nie muszę tego pisać. Moja rada? To po prostu trzeba przeczytać!
Złodziej pioruna | Morze potworów | Klątwa tytana | Bitwa w labiryncie | Ostatni olimpijczyk
Po prostu kocham wszystkie książki Ricka Riordana <3 Ale muszę przyznać, że gorszej ekranizacji nigdy nie widziałam... :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Film jako film jest bardzo dobry, ale jako ekranizacja, nie. Jednak myślę, że bywają gorsze ekranizacje, albo przynajmniej będą.
UsuńNie czytałam niestety jeszcze ani jednej książki tego autora, a strasznie żałuję, ciągle obiecuję sobie to zmienić, ale ciężko jakoś mi to idzie.
OdpowiedzUsuńWierz mi, ja też bardzo długo się zabierałam za tę serię, ale warto. c:
Usuń