Kai Meyer - Przebudzenie Arkadii

czwartek, kwietnia 30, 2015

Przebudzenie Arkadii
Kai Meyer
Tytuł oryginału: Arkadien erwacht
Wydawnictwo: Media rodzina
Seria: Arkadia #1
Rok wydania: 2013


Gdy zbuntowana Rosa ucieka z Nowego Jorku, by zamieszkać z ciotką na Sycylii, trafia prosto do mrocznego świata mafii, korupcji i wielowiekowej walki starych sycylijskich rodów. Przypadkiem spotyka tajemniczego, przystojnego Alessadra, który ją nieodparcie pociąga, choć jego postać niesie niebezpieczeństwo dla Rosy i jej rodziny. W centrum wydarzeń tkwi pradawna legenda o Arkadii, której mieszkańcy potrafili zmieniać się w zwierzęta. Rosa musi rozwiązać tajemnicę z przeszłości, zanim rozpęta się zło…*

Po raz pierwszy książkę zobaczyłam na blogu recenzenckim i, kiedy dowiedziałam się, że jest o mitologii, to nie miało dla mnie znaczenia, czy jest dobra, czy nie. Zrobiłam mały szum wokół tej pozycji i bam!, otrzymałam ją niecały miesiąc później. Trochę poleżała na półce, ponieważ z barku czasu, z którego obrabowała mnie szkoła i pani od biologii, musiałam lekturę przełożyć.

Po przeczytaniu kilku opinii, wiedziałam, że nie mam się spodziewać czegoś totalnie wybuchowego. Podeszłam więc do niej z lekkim dystansem i autor zaskoczył mnie na samym początku. Mamy do czynienia z bardzo oryginalnym pomysłem i nowymi rodzajami bohaterów. Chociaż moim zdaniem są zbyt młodzi, na tak poważne zachowanie i obowiązki. Mam też kilka zarzutów co do akcji, która ciągnie się dość długo i wątki poboczne za bardzo zawadzają głównej akcji.

Rose nie jest zwykłą dziewczyną. Mroczna, wredna i ignorancka - tymi słowami można ją jak najszybciej opisać. To właśnie ona zyskała moją sympatię, choć momentami była trochę irracjonalna. Nie powiem, była bardzo odważna i pomysłowa. Za wszelką cenę stoi za swoimi racjami i chce dokonać niemożliwego. Bardzo spodobało mi się, że wyjaśniała wszystko najprościej, nie komplikowała. Alessandro, według mnie, powinien się udać do psychiatry, zwłaszcza na początku, kiedy nie mamy o niczym pojęcia. Chłopak jest niezłym świrem i nie zmienia to fakt, o jego mistycznych mocach.

Autor dobrze rozwinął wątek mitologii i Arkadii. Mafia, którą Meyer postawił na pierwszym miejscu jest przedstawiona w trochę starożytny sposób, tak samo jak Sycylia. Choć bohaterowie są lekko dziecinni i ich nastroje są zmienne, nie wyobrażałabym sobie ich innych. Język jest poprawny, ale, moim zdaniem, opisy są czasami nużące. Akcja rozwija się powoli, ale pełno jest zwrotów akcji i dziwnych zdarzeń, które były zupełnie nieprzewidywalne.

Polecam miłośnikom fantastyki, mitologii, miłosnych niepowodzeń, ale z szczęśliwym zaskoczeniem (jak na razie). Zobaczymy jak dalej potoczą się losy Rosy, ale oczekuję czegoś wielkiego. 


Przebudzenie Arkadii | Arkadia płonie | Upadek Arkadii


ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU MEDIA RODZINA!

*Opis pochodzi od wydawnictwa
Obsługiwane przez usługę Blogger.