Colleen Hoover - Maybe Someday

niedziela, stycznia 10, 2016

Maybe Someday
Colleen Hoover
Tytuł oryginalny: Maybe Someday
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Maybe #1
Rok wydania: 2015
Wyzwanie: W 2016 przeczytaj: powieść wydaną w 2015 roku

Miałam nadzieję, że może kiedyś nadejdzie dzień, kiedy twórczość Colleen Hoover trafi do mojego serca. Maybe Someday, to powieść z drugim dnem, które zazwyczaj są moimi ulubionymi. Nie urzekła mnie tak bardzo jak Ugly love, ale uczucie między Ridge'm a Sydney powaliło mnie na kolana. Czytałam z zapartym tchem, uczucie rozwijające się między ludźmi tak bardzo różnymi, niechciane, odrzucane, tamowane przez głównych bohaterów.

Nie rozumiałam pierwszych rozdziałów powieści. Retrospekcja, którą wplotła autorka, z początku bardzo mnie zdezorientowała, ponieważ nie ogarnęłam jej znaczenia. Dopiero z każdą kolejną stroną, wyjaśnienie spłynęło na mnie, niczym wodospad Niagara. Niewinność z jaką uczucie zakiełkowało w sercach dwójki bohaterów, było z początku niejasne. Ciekawość? Przyciąganie? Pożądanie?  A może po prostu talent? Jakkolwiek tego nie nazwać, było to coś pierwotnego, głębokiego i nieznanego dotąd ludzkiemu rozumowi.

"[...]ludzie nie wybierają, w kim się zakochują. Mogą jedynie wybrać, kogo dalej będą kochać."

Ridge jest bohaterem nagiętym do możliwości granic. Hoover nagięła medyczne fakty, żeby stworzyć postać oryginalną, ale zarazem bardzo trudną do charakteryzacji. Z ręką na sercu mogę przyznać, że udało się. Collen Hoover stworzyła bohatera wbrew faktom! Nie chciałabym kłamać, ale muszę powiedzieć, że jako bohater, Ridge, nie przemówił do mnie tak jak powinien. Nie polubiłam Ridge'a, dopiero przy ostatnich rozdziałach, zrozumiałam jego postępowanie. 

Sydney została zdradzona przez ludzi, którym ufała i to kilka razy, ale mimo to, nie jest ona wymagającą bohaterką. Może czasem sypnie dobrym humorem, świetnymi żartami, ale głównie żyje w ciągłym dołku. Do końca nie mogłam zrozumieć jej toku myślenia związanym z Ridge'm, ani z resztą świata. Czasami udawała głupią, ale w ogólnym rozrachunku, bardzo miło ją wspominam. Jest naiwna, ale jednocześnie niewinna, co pozwoliło wybaczyć jej głupie potknięcia.

"Nauczyłem się jednak, że sercu nie można nakazać, kiedy, kogo i jak ma pokochać. Serce robi, co chce. Od nas zależy najwyżej to, czy pozwolimy naszemu życiu i głowie dogonić serce."

Mimo nieprzychylnej oceny w charakteryzacji bohaterów, to w powieści było coś takiego, co rozczuliło mnie i wywoływało uśmiech na twarzy, ale jednocześnie paraliżowało z bólu. Nie mam pojęcia, jak inaczej mogłabym opisać uczucia, które mną targały. Długo przekonywałam samą siebie, że mogę przeżyć bez poznania losów tej dwójki, ale jednak nie. Uczucie, które ich połączyło, zaczęło się od (nie)zwykłej muzyki i przerodziło się w to jedyne i najsilniejsze uczucie na świecie.

Polecam, bo czemu nie. Każdy fan Colleen Hoover powinien ją przeczytać, jeśli jeszcze nie miał okazji. Czasem trzeba oderwać się od smutnej rzeczywistości, żeby przeczytać powieść, która w słodko-gorzkim stylu wywołuje końcowy uśmiech na twarzy czytelnika. Polecam.

Maybe Someday | Maybe Not



Collen Hoover - amerykańska pisarka, autorka poruszających powieści o tematyce typowo kobiecej. Zaczęła pisać dla przyjemności, co szybko przerodziło się w sukces. Z powodu powodzenia literackiego porzuciła pracę jako pracownik socjalny, by mogła skoncentrować się na pisaniu kolejnych powieści. Ma na swoim koncie wiele książek, które zostały okrzyknięte wydawniczymi bestsellerami przez New York Times.
Obsługiwane przez usługę Blogger.