Julie Orringer - Niewidzialny most

sobota, stycznia 09, 2016

Niewidzialny most
Julie Orringer
Tytuł oryginalny: The Invisible Bridge
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria: Szmaragdowa seria
Rok wydania: 2013
Wyzwanie: W 2016 przeczytaj: powieść autora z Ameryki | 4,5 cm

O II wojnie światowej słyszymy od najmłodszych lat. Rodzice lub dziadkowie odpowiadali nam historie, w których sami brali udział czy ich bliscy, widzieli na własne oczy, doświadczyli na własnej skórze ludzkie okrucieństwo, służyli w obronie ojczyzny, bliskich. Nie liczyli się z konsekwencjami, najważniejsza była miłość, wolność. Później nadchodzi czas, kiedy uczymy się suchych faktów, którymi zarzucają nas nauczyciele. Niektórzy poczują coś więcej niż monotonne znużenie towarzyszące każdej godzinie lekcyjnej, ale nadal będą tacy, których będzie interesowało, ile czasu zostało do dzwonka.

Mnie samą, odkąd pamiętam, temat wojny wprowadzał w dziwną, nieznaną mi melancholię. Z wiekiem zaczęłam rozumieć ogrom zniszczeń wywołanych przez Hitlera w Europie, Polsce. Ile milionów ludzi zginęło, ile Żydów ucierpiało za samo istnienie? Powodem, dla którego sięgnęłam po Niewidzialny most, była niewątpliwie lektura Esesmana i Żydówki Justyny Wydry. Zabrzmi to dziwnie, ale właśnie po powieści tej autorki, postanowiłam dać szansę historiom rozgrywających czasach wojennych.

"[...] w każdej chwili szczęścia przypomina się człowiekowi coś gorzkiego lub tragicznego, jak dziesięć kropli wina wylewanych z kielicha w święto Pesach, symbolizujących plagi, lub jak smak goryczy w absyncie, którego nie zabije żadna ilość cukru.[...]"

Powieść Orringer, to posiada iście żydowskim charakterze. Nie chcę nikogo obrazić, nie to mam na celu, ale nie da się ukryć, że autorka postawiła na, jakby to ująć, spotykanie Żydów, tam gdzie ich nie ma. Z historii Julie Orringer wynikało, że Europa to przede wszystkim ludzie o żydowskich korzeniach. Naprawdę byłam zaskoczona, że oparła powieść głównie na tym wątku, ponieważ częściowo czyniło to opowieść Andrasa nudą i przewidywalną. Jak się okazało Europejczycy byli tylko powierzchowni i odgrywali statystów na planie filmowym.

Andras z początku wydaję się optymistycznie nastawionym bohaterem z bagażem marzeń. Wyrusza do Paryża, jako drugi z trójki barci, i zaczyna nowe życie. Spotyka przyjaciół, miłość swojego życia oraz napotyka liczne wady i zalety miasta miłości, życia z dala od rodziny. Kiedy już udaje się mu zaznać odrobiny szczęścia, wybucha wojna. To co spotyka tego młodego człowieka... Nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi, ale taka była prawda. Nie, może rzeczywistość II wojny była jeszcze gorsza? Z pewnością. Andras był tylko bohaterem, ale również symbolem walki o wolność i miłość.

"Ostatecznie tylko jedno - odrzekł. - Jedni od ognia, inni od wody. Jedni od ostrza miecza, inni od kłów bestii. Jedni z głodu, inni z pragnienia. Znasz tę modlitwę, Andras."

Czy przegięciem byłoby napisać, że powieść była bardzo dobra? W obliczu tematu, w okół którego się obraca, może to nie być do adekwatne. Orringer, moim zdaniem, nie ukazała jednostkowego przeżywania terroru, ale jego uogólnienie. Odnosiła się często do politycznej sytuacji świata, ignorancji ludzkości, pogromu Żydów, ale nie do samych odczuć bohatera - było ich zdecydowania za mało. Zrzucam to na ciężki temat, a nie brak pomysłów lub nie umiejętność dopasowania uczuć. Rozczarowało mnie również zakończenie, które było wymuszone i pasowało jak pięść do nosa. Cóż, nie można mieć wszystkiego.

Czy hipokryzją będzie, jeśli napiszę, że polecam Niewidzialny most? Polecam, szczerze, z całego serca, ale nie oczekiwałabym nauki historii z kartek książki. Możemy ujrzeć oczami wyobraźni, jak to było, ale brak jednak autentyczności, którą może nadać, jak mawia moja mama, tylko ktoś, kto był w sercu tego wszystkiego albo zasłyszał autentyczne rodzinne historie. Nie mniej jednak, polecam.


Julie Orringer - amerykańska pisarka i wykładowca na Uniwersytecie Stanford. Jej pierwsza książka, "Jak oddychać pod wodą", ukazała się we wrześniu 2003 r. przez Knopf Publishing Group. Jej druga powieść, zatytułowana "The Invisible Bridge" ("Niewidzialny most") , została opublikowana przez Knopf w maju 2010 i została nominowana do nagrody Orange Prize w 2011 roku. Jej mężem jest kolega po fachu, pisarz Ryan Harty.
Obsługiwane przez usługę Blogger.