Nick i Norah. Playlista dla dwojga
Rachel Cohn, David Levithan
Tytuł oryginalny: Nick and Norah's Infinite Playlist
Wydawnictwo: Bukowy las
Seria: Myślnik
Rok wydania: 2016
Dawno nie miałam okazji do sięgnięcia po powieść z gatunku Young Adult, chociaż i ta książka nie podlega całkiem pod tenże gatunek, ale mimo to, była przyjemnym oderwaniem od rutyny, w którą powoli wpadam. David Levithan, którego bardzo cenię, oraz Rachel Cohn, z której twórczością nie miałam jeszcze okazji poznać, stanowili dla mnie duet bardzo intrygujący. Powieść, która została wydana w Polsce dopiero w tym roku, a doczekała się już ekranizacji, skłoniła mnie do prawdziwego pragnienia poznania jej treści. Jednak nie oczekiwałam niczego wielkiego, pogodziłam się z faktem, że ta pozycja może okazać się nijaka.
Muzyka, którą autorzy umieścili na pierwszym miejscu, była całym życiem wszystkich bohaterów, którzy przewijali się przez kartki. Zdawało się to z początku mało prawdopodobne, ale wpadłam w wir rockowego światka Nowego Jorku i przemierzałam cluby i ulice razem z głównymi postaciami. Chociaż na początku spotkanie Nicka i Nory było mało realistyczne i wyrwane nie z tej powieści, to szybko przekonałam się, że życiem bohaterów rządzi tylko przypadek, ale może również przeznaczenie?
Nick jest zupełnie nowym typem męskiego bohatera. Byłam nieźle zdziwiona, kiedy za skorupą ironicznego, sarkastycznego młodego mężczyzny, ukrywał się delikatny, marzycielski lekkoduch. Bardzo go polubiłam i w ogólnie nie wydawał się męczący jako narrator. Za to nie mogę powiedzieć tego samego o Norze. Norah jako postać żeńska powinna przypaść mi bardziej do gustu, ponieważ z początku była racjonalna, stąpała twardo po ziemi, ale to co wzięłam za jej hart ducha, nie było niczym innym niż iluzją. Główna bohaterka okazała się tworem, który majaczył gdzieś na granicy szaleństwa, czasem pojętego w dobrym tego słowa znaczeniu. Polubiłam ją dopiero na zakończenie, ale jakoś specjalnie tego nie żałuję.
Nick i Norah. Playlista dla dwojga to powieść napisana z prawdziwą lekkością i tak również się ją czyta. Podczas lektury odpoczęłam, przeżyłam nieprawdopodobną przygodę z bohaterami oraz bardzo dużo się śmiałam. Trochę jest mi przykro, że to już koniec, że powieść okazała się zaskakująco krótka, ale bardzo dobra. Polecam wszystkim, którzy szukają czegoś lekkiego, krótkiego i przyjemnego.
ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU BUKOWY LAS!