Amy Harmon - Prawo Mojżesza [PRZEDPREMIEROWO]


Prawo Mojżesza
Amy Harmon
Tytuł oryginalny: The Law of Moses
Wydawnictwo: EditioRed
Seria: The Law of Moses #1
Rok wydania: 2016
Ocena: 10/10

Bywają książki w życiu każdego czytelnika, do których ma przeczucie. Takie historie zazwyczaj podbijają jego duszę, łamią serce i wplatają się niewytłumaczalną siłą w życie. Dla mnie definitywnie powieścią, która być może nie zmieniła mojego życia, poglądów, ale dała ukojenie, pewność, że są jeszcze niewyczerpalne źródła weny i pomysłów dla autorów, jest historia Mojżesza i Georgii. Prawo Mojżesza to opowieść o miłości, życiu i stracie, w której jest wszystko, niczego jej nie brak i właśnie dlatego podbiła serce moje i niejednego miłośnika New Adult czy romansów na świecie.

Przed lekturą miałam lekkie obawy, że będzie to schematyczna powieść, która będzie miała tylko jakiś czynnik wyodrębniający ją spośród tysięcy innych. A jednak tak się nie stało, to cała historia była jednym ogromnym czynnikiem, zbiorem emocji, profesjonalizmu autorki i wszystkim, co tak kocham w książkach z gatunku. I chociaż ostrzeżenie, że powieść nie skończy jest happy endem, że złamie mi serce (co też zrobiła), rzuciłam się w wir splotów losu Georgii i Mojżesza.

Georgia nie jest kolejną, nudną, głupią dziewczyną, w której kreacjach tak bardzo lubują się autorzy romansów. Na początku jest ona silną, wchodzącą w dorosłe życie kobietą, która co dopiero poznaje smak prawdziwej, zakazanej miłości, która obezwładnia ją aż do ostatniej komórki w ciele. Później staje się młodą kobietą, pragnącą miłości, podejmującej w młodości wybory, z którymi przyszło się jej zmierzyć. Polubiłam ją nie tylko za twardy charakter i niewyobrażalną siłę, ale za jej wiarę w miłość i pewnego młodego, nieokiełznanego i zwariowanego chłopaka, który skradł jej serce swoją osobliwością.

Mojżesz, ciągle uśmiecham się na sama jego wspomnienie, nie jest typowym męskim charakterem: do bólu nudnym, do znudzenia tajemniczym. Dzięki narracji prowadzonej również z jego perspektywy, dla odbiorcy jego dusza i myśli stają otworem. Nie zaprzeczę, pokochałam go równie mocno jak Georgia. Jego innowacyjny charakter niezrozumianej artystycznej duszy, chłopaka z problemami, niezaakceptowanego przez małomiasteczkowe społeczeństwo, nigdy nie kochanego miłością bezwarunkową, a jego późniejszą przemianą - to jest to, czemu żadna osoba płci przeciwnej się nie oprze.

Harmon stworzyła nie tylko romans, bohaterów z ciężkimi przeżyciami, ale również historię, która od pierwszych stron złapała mnie za serce, a stopniowo doprowadziła również do łez. Nie jest to kolejna banalna powieść, która porusza tylko błahe tematy, ale opowieść o życiu i śmierci, miłości i nienawiści, o trudnych wyborach - bez wątpienia łamiące serca. Lekkość pióra autorki, jej umiejętność wplatania wszechogarniającej emocjonalności do fabuły, stworzenie wielowymiarowych postaci, to wszystko i jeszcze więcej jest doskonałą zapowiedzią autorki, która trafi na listę moich ulubionych autorów, a Prawo Mojżesza przeczytam jeszcze nie raz. Ja już nie polecam, ją po prostu trzeba przeczytać!

Prawo Mojżesza | Pieśń Dawida

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ GRUPIE WYDAWNICZEJ HELION!
Obsługiwane przez usługę Blogger.