Chociaż wiedziałam, że ta historia będzie dobra (znałam już wcześniej twórczość autorki), to nie spodziewałam się, że będzie aż tak genialna! Z początku można ją uznać za YA, to jest raczej na pograniczu gatunków (ze względu na niektóre krvawe sceny) i przymknęłam oko na kategorię wiekową (15+), ponieważ sama opowieść jest tak pochłaniająca, że na chwilę zapomniałam o całym świecie. Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych książek tego roku!
Meyer po raz kolejny inspiruje się baśniami i tym razem padło na tę o przędzeniu złota ze słomy (“Rumpelsztyk” baśń braci Grimm). Moim zdaniem ten aspekt książki był na 6+. Świat był magiczny, styl początkowo był bardziej baśniowy, później zmienił się na luźniejszy. Genialny motyw opowieści i magicznych stworzeń z folkloru. I do tego świetni bohaterowie nadający charakteru i uzupełniający powieść, ale też humor i lekkość, która niekiedy rozładowywała napięcie, ale jednocześnie chwile gr0zy były jeszcze bardziej widoczne.
Serilda to genialna postać żeńska. Polubiłam ją od razu, była idealna. Troskliwa, inteligentna, zaradna i odważna, nie była też niepotrzebnie uparta, ani pyskata, ale przede wszystkim dojrzała. Potrafiła się za to odgryźć i te teksty zawsze były ZŁOTEM.
W powieści jest wątek romantyczny, ale nie jest on głównym motorem napędzającym. Raczej jest w typie slow burn, bez żadnych spice rzeczy, więc myślę, że dużo osób będzie zadowolonych. Nie jest to raczej romantasy, chociaż aktualnie ciężko stwierdzić, co jest, a co nim nie jest. Uczucia między bohaterami są bardzo delikatne, urocze i takie ożywcze, że dodaję za to kolejnego plusa. Bohaterowie są w pewnym aspekcie niewinni, ale potrafią się droczyć, co jest kolejnym humorystycznym aspektem — kocham!
Czytało się ją świetnie, chociaż na początku nie mogłam się trochę skupić. Zrzucam to na siebie, ponieważ musiałam się trochę przestawić, aby znów przyswajać nowy fantastyczny świat. W książce było dużo rzeczy tak jak lubię i cenię. Jednocześnie mogłam cofnąć się do nastoletnich czasów, ale też nie musiałam przymykać oczu i naginać swoich wymagań. Świetna lektura na jesienno-zimowe wieczory z folklorem i baśniami w tle.
Nie mogę się doczekać następnego tomu!
współpraca reklamowa z Wydawnictwem beYA!