sobota, marca 08, 2025

KLĄTWA | Marissa Meyer


Klątwa” Marissa Meyer, przekład Marcin Machnik, Wyd. beYA 2025


Powrót do tego baśniowego świata był dla mnie tylko kwestią czasu! Pokochałam tę historię już przy “Złotym”, ale “Klątwa” okazała się jednocześnie czymś więcej… i czymś mniej.

Nie wiem, może to po prostu nie był ten moment, może nadal żyję “Winą i grzechem”, ale przez długi czas nie mogłam się wciągnąć w ten tom. Choć zaczęło się z przytupem i naprawdę doceniam zabieg autorki, miałam wrażenie, że niektóre wątki zostały nieco rozciągnięte – przynajmniej na pierwszych 150 stronach. A potem… coś zaskoczyło i nie mogłam się oderwać! Te wszystkie intrygi, półprawdy i tajemnice stworzyły mroczną, ale hipnotyzującą scenerię, od której trudno było odwrócić wzrok.

Serilda to wciąż moja ukochana bohaterka i zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów tej książki. Jest sprytna, odważna i zaradna, ale przede wszystkim – ma ogromne serce. Cudowna postać! Jeśli chodzi o Złotego… mam wrażenie, że było go tu zaskakująco mało? A przecież fascynował mnie od pierwszego tomu! Z jednej strony było mi trochę przykro, że nie odegrał większej roli, ale z drugiej – każda scena z nim była absolutnie warta czekania. Gdybym była młodsza, na pewno trafiłby na moją listę książkowych crushy (teraz niestety potrzebuję czegoś więcej niż zawadiackich uśmiechów i czułych spojrzeń).

To cudowne Young Adult – jedno z niewielu, które naprawdę wyróżnia się na tle gatunku. Zjadliwy wątek romantyczny, brak zbędnych nastoletnich dramatów, a do tego pięknie utkane na kanwie baśni i niemieckiego folkloru. Meyer po raz kolejny udowadnia, że potrafi snuć opowieści pełne magii i mroku.

Ja bardzo, bardzo polecam! To niezwykła historia, którą pokochałam jako cyniczna dwudziestoośmiolatka, a moja wewnętrzna szesnastolatka – dosłownie oszalała z zachwytu.

Złoty | Klątwa

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem beYA

Copyright © Wąchając książki , Blogger