„Dziewczyna na jedną noc” Penelope Ward, Vi Keeland, przekład Wojciech Białas, Wyd. EditioRed 2025
To nie jest moje pierwsze spotkanie ani z autorkami, ani z serią, ani z bohaterami, ale mam wrażenie, że każda kolejna część wypada odrobinę słabiej od poprzedniej. Historia Billie i Colby’ego bardzo mi się podobała, drugi tom miał już kilka elementów, które nie do końca do mnie trafiły, a przy tej części... mam trochę mieszane uczucia.
Z jednej strony bardzo czekałam na historię Owena. Od początku był przedstawiany jako wycofany, zmęczony życiem mężczyzna, co dawało sporo potencjału na ciekawy wątek. W drugim tomie nieco mnie irytował swoim osądzaniem, ale liczyłam na rozwój tej postaci. Tymczasem tutaj miałam wrażenie, że zabrakło ciągłości — nie do końca widziałam w nim tę samą osobę, co wcześniej, co trochę utrudniło mi odbiór.
Devyn miała być bohaterką z trudną przeszłością, która odnalazła swoją drogę i stanęła na nogi — i rzeczywiście, ten motyw był obecny. Jednak jej postać nie do końca mnie poruszyła. Być może to kwestia stylu narracji albo dynamiki relacji z Owenem, ale nie udało mi się nawiązać z nią większej więzi.
Jeśli chodzi o romans, miałam nadzieję na trochę więcej. Relacja rozwija się bardzo powoli, ale bez charakterystycznego dla tego typu historii napięcia czy emocji. Choć slow burn to jeden z moich ulubionych motywów, tutaj zabrakło mi chemii i pewnej iskrzącej energii między bohaterami.
Na plus z pewnością zasługuje wątek found family — ciepły, momentami wzruszający. Choć muszę przyznać, że niektóre dialogi wydały mi się dość teatralne i trochę zbyt szybkie w budowaniu głębszych więzi. Scena, w której Devyn zwraca się z prośbą o przyjęcie do rodziny, była dla mnie nieco zbyt emocjonalnie przerysowana, co trochę zaburzyło odbiór.
To przeciętna, niezobowiązująca lektura, którą czyta się szybko, ale która raczej nie zostanie ze mną na długo. Cieszę się, że mogłam znów wrócić do tej kamienicy w Nowym Jorku i spotkać dobrze znanych bohaterów, ale coraz bardziej zastanawiam się, czy może ta seria po prostu przestała być dla mnie.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem EditioRed!
Zasady randkowania | Nie randkuj z siostrą kumpla | Dziewczyna na jedną noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz