Justyna Wydra - Esesman i Żydówka

wtorek, kwietnia 21, 2015

Esesman i Żydówka
Justyna Wydra
Tytuł oryginalny: Esesman i Żydówka. Wojna i miłość
Wydawnictwo: Zysk i Sk-a
Seria: -
Rok wydania: 2015


Kwiecień 1943 roku. Debora Singer wyskakuje z wagonu transportującego krakowskich Żydów. Podczas próby ucieczki boleśnie skręca w kostce nogę i nie jest w stanie uciekać. Przekonana, że nie ocali życia, siada w sosnowym zagajniku, czekając na śmierć. Słyszy odgłosy obławy. Nagle nadjeżdża wojskowy motocykl. Do przestraszonej dziewczyny zbliża się esesman. Debora jest Żydówką, czyli – jest winna. Przed nią staje hauptsturmführer Bruno Kramer. W tym miejscu ta historia mogłaby się właściwie skończyć. To jednak dopiero jej początek...


Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, barwnych postaci, osadzona w realiach II wojny światowej, powieść, w której nic nie jest proste, ale wszystko staje się możliwe, gdy w grę wchodzą uczucia.

Esesman i Żydówka to coś więcej niż romans. To świadectwo człowieczeństwa w obliczu okrucieństw wojny. Momentami szokująca, bardzo wzruszająca i niebanalna opowieść o wojennych rozbitkach. O nieprawdopodobnej, zakazanej miłości. Kat i ofiara. Czy takie uczucie mogło wydarzyć się naprawdę?*


Nikomu w Polsce, nie jest obca sprawa II wojny światowej, ponieważ dotyczyło to nas bezpośrednio. W szkole postrzegamy Niemców jako oprawców i morderców, którzy zabijali z zimną krwią i nie przejmowali się humanitarnym traktowaniem ludzi. Nikt nie uwzględnia kwestii, że nie wszyscy nasi sąsiedzi, byli źli do szpiku kości i nie mieli prawa zrozumieć swoich błędów. O tym właśnie opowiada Justyna Wydra, która przenosi czytelnika w świat ostatniej wojny światowej.

Kiedy tylko zobaczyłam książkę w zapowiedziach, wiedziałam, że będzie moją obowiązkową lekturą. Mimo lekkich obaw, byłam wręcz zmuszona do przeczytania jej, ponieważ temat wojny jest mi szczególnie bliski i wzrusza mnie szczególnie (płakałam przy oglądaniu zdjęć w Kamieniach na szaniec). Jest to również historyczna chwila,  ponieważ jest to recenzja pierwszej książki polskiego autora na moim blogu.

Autorka zachwyciła mnie autentycznością. Uwzględniła podziemne życie Debory i ryzyko jakie się z tym wiązało. Uczucia, takie jak strach, desperacja i miłość do ojczyzny były pokazane w postępowaniu młodej Żydówki i w przedwojennym życiu młodego esesmana. Na pierwszy rzut oka można zbagatelizować pozycję Polski i Polaków w czasie wojny, ale do głosu dochodzi polskie podziemie i ludzie, którzy walczą i wolność - szczególnie mnie, to urzekło.

Bohaterowie, to postaci z różnych środowisk i narodowości. Autorka przytacza nam rodzinne zwyczaje w domach niemieckich,  polskich i żydowskich. Postaci są niezwykle barwne, obfitują w cechy charakterów godnych narodowych bohaterów, ale również przemawia przez nich lęk przed śmiercią, przyjaźnią i wszelakimi uczuciami. Debora jest postacią, którą, z początku, jest łatwo zrozumieć i polubić, ale po dalszej lekturze mój entuzjazm oklapł i moja sympatia nieco się zmniejszyła. Co do Brunona... Jest to człowiek zagadka. Do końca nie wiemy czego, ów esesman, chce od głównej bohaterki. Jego milczenie i gburowaty charakter zasłaniały wszelkie uczucia, jakimi dysponował wobec ludzi. Po jakimś czasie okazuje się, że ten rygorystyczny Niemiec jest bohaterem.

Książka przypomniała mi o moim ulubionym serialu, Czasie honoru. Uderzające podobieństwo pod względem historii, nadało powieści atmosferę wojny, a wątek miłosny, który chwycił mnie za serce, dał sporo do myślenia. Powieść, choć wydaje się lekką lekturą, porusza najważniejsze tematy egzystencji. Zabijanie, maltretowanie i patrzenie z zimną krwią na nieludzkie traktowanie bliźniego.
Wydra pokazała klasę i nie ominęła żadnego ważnego aspektu wojny, choć w większości przeleciała po tym pobieżnie. Zakończenie mnie zaskoczyło, poleciały słone łzy. Narracja jest prowadzona w bardzo ciekawym i oryginalnym stylu. Postaci nieco sarkastyczne, odcinające się z czarnym humorem oraz bezradnością wobec cudzej krzywdy. Autorka pokazała, że miłość jest w stanie odkupić winy, dać nadzieje i uspokoić ducha.

Książkę polecam w szczególności miłośnikom romansów historycznych, zwykłych romansów i historii. Autorka trafiła na listę moich ulubionych autorów, a to już coś znaczy. Gorąco polecam. Czuję, że niedługo będę zmuszona powtórzyć lekturę.


ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA, DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ZYSK I SK-A!


*Opis pochodzi od wydawnictwa
PS Mam do przeczytania i zrecenzowania jeszcze dwie książki, więc czekajcie cierpliwe. :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.