Anna McPartlin - Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

środa, września 14, 2016

Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu
Anna McPartlin
Tytuł oryginalny: Somewhere Inside of Happy
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Seria: - 
Rok wydania: 2016
Ocena: 8/10

Moja przygoda z Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu nie zaczęła się dobrze. Na samym początku moja opinia nie była pochlebna, historia nie urzekła mnie na takim poziomie, jakim oczekiwałam. Moje pierwsze spotkanie z piórem McPartlin okazało się pełne niespodzianek, wylanych łez i prawdziwego szoku, ponieważ to, co przeżyłam poznając tę historię, było niesamowite i obezwładniające. Teraz jestem pewna, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z piórem autorki.

Jeśli miałabym krótko opisać moje wrażenia po lekturze, napisałabym, że Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu mnie zniszczyło - dosłownie i w przenośni. Jest to zdecydowanie powieść, której potrzebowałam po mojej przerwie w czytaniu. Chociaż miała kilka wad, nierozwiniętych wątków i wiele tematów, w których często się gubiłam, to na samym końcu autorka zaskoczyła mnie i po prostu złamała mi serce.

Ciężko określić w tej historii głównego bohatera, co na początku bardzo mi przeszkadzało i nie mogłam sobie poradzić z tym, że tak wiele postaci może dojść do głosu, że tak wiele perspektyw ma być ukazanych. A jednak, dopiero zakończenie uświadomiło mi, że wszystko, co autorka napisała, stworzyła, wykreowała było celowe i w równym stopniu łamiące serce, co tajemniczość.

Ciężko mi określić, wokół czego obracała się tematyka powieści. Pisarka poruszyła wiele wątków, że na początku ciężko było się skupić na tym głównym i najważniejszym. Chociaż nie przeczę, to co okazało się głównym tematem, na początku wzbudziło moją niechęć, bynajmniej nie w kwestiach tolerancji, lecz bardziej wałkowania tego tematu i mody, jaka na niego powstawała. McPartlin stworzyła nieszablonową powieść, która tak naprawdę ma morał i to wcale nie banalny. 

Jeśli szukacie powieści, która ma drugie dno, szybko się ją czyta i powoli odkrywa tajemnice - zdecydowanie Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu jest powieścią dla Was. Historia rodziny Beanów jest nie tylko napisana na papierze, ale również żyje w mojej głowie i w złamanym sercu. Gorąco polecam.

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU HARPERCOLLINS POLSKA!
Obsługiwane przez usługę Blogger.