Jessica Sorensen - Ocalenie Callie i Kaydena


Ocalenie Callie i Kaydena
Jessica Sorensen
Tyuł oryginalny: The Redempiton of Callie and Kayden
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Seria: The Coincidence #2
Rok wydania: 2015

Kayden staje przed najcięższymi wyborami w swoim życiu. Strach jest silniejszy od obowiązku, ale co go tak bardzo przeraża? Jest w stanie złamać delikatne serce Callie, żeby wbrew światu, ochronić ją przed jej koszmarami i samym sobą. Callie jest zdeterminowana, żeby ocalić ukochanego mężczyznę i jest w stanie poświęcić całe lata skrywanej tajemnicy, żeby Kayden wreszcie został ocalony, tak samo jak on ocalił ją.

Jeśli może być coś piękniejszego niż historia miłości Callie i Kaydena, to nie mam ochoty jej poznawać. Ocalenie jest i będzie, dla mnie najpiękniejszą powieścią, tak samo jak pierwsza część, chwyciła mnie mocno za serce, pozwoliła popłynąć łzom smutku i radości. Nie sądziłam, że Sorensen utrzyma swój niepowtarzalny styl i równie pięknie ubierze w słowa ciąg dalszy opowieść o tej dwójce zranionych, zagubionych i tak kochanych przeze mnie młodych ludzi.

Długo wyczekiwałam na tą powieść. Myślałam, że wyjdzie dopiero w przyszłym roku, więc wyobrazicie sobie moje szczęście i piski zachwytu, kiedy zobaczyłam tą pozycję w zapowiedziach. Ale bałam się, bardzo się bałam, jak będą wyglądać dalsze losy tej delikatnej miłości. Drżałam jak liść na wietrze, ale uniosłam dzielnie podbródek i drugi raz zakochałam się w bohaterach. Jest to chyba normalne zachowanie, kiedy pierwsza część należy do jednych z genialnych książek, które przeczytałam w swoim osiemnastoletnim życiu. Chociaż pierwsza część, a raczej jej główny wątek, nie był niczym nowym, to zdecydowanie Ocalenie jest swoistym oderwaniem od reguł ustalonych wcześniej. 

Callie jest kruchą, ale niesamowicie empatyczną postacią. Nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo zmieniła się od początku serii. Oryginalna, tolerancyjna i, mimo wszystko, przezwycięża swoje demony i koszmary, żeby pomóc bardziej potrzebującemu Kaydenowi. Mimo że nie przepadam za postaciami takiego pokroju, to ona jest wyjątkiem (potwierdzającym regułę) i traktuję ją jak najbliższą przyjaciółkę. Kayden, ach, ten Kayden, miłość mojego życia. Tym razem nie sprawiał wrażenia skały, w którą zamieniał się w pierwszym tomie, ale skorupą człowieka, wrakiem jakże kruchym w środku. Przez cały czas zakłada, że nie jest on do miłości, ale uważam przeciwnie. Oboje są niesamowitymi postaciami, ludźmi rzeczywistymi i bardzo mocno ich kocham.

Pozostają jeszcze Seth i Luke, których również kocham bardzo mocno. Luke'a chyba za samo imię, bo wiecie... Lucas! A Setha, bo jest szczery, wulgarny i tak bardzo lojalny wobec Callie, że miałam łzy w oczach, kiedy jej pomagał i ją pocieszał. Nie wiem, jakim sposobem autorka stworzyła ich tak bardzo rzeczywistymi i zarazem oryginalnymi postaciami. Całą czwórkę pokochałam moim skamieniałym serce.

Zakochałam się w stylu autorki już od pierwszych stron, kiedy sięgnęłam po pierwszą część, ale teraz moja miłość się pogłębiła, sięgnęła apogeum. Nie ma nic lepszego niż doskonała powieść, poranek i kubek gorącej herbaty. Pochłonęłam ją w zaledwie kilka godzin i na nowo odkryłam geniusz pisarski autorki. Wielokrotnie w ciągu marych paru miesięcy wracałam do początku ich historii i teraz będę mogła rozszerzyć trochę moją wiedzę i spać (jak na razie, bo to jeszcze nie koniec) spokojnie.

Przypadki i Ocalenie, to zdecydowanie największe faworytki, wśród powieści w tym roku i myślę, że Callie, Kayden, Luke i Seth będą moimi wiecznymi ulubieńcami, ponieważ są oni niesamowicie uniwersalni i wpasowują się w każde gusta. Polecam, bo powieść trafi w każdy gust, bez wyjątku. Po prostu lektura obowiązkowa do przeczytania i posiadania na półce. 

Przypadki Callie i Kaydena | Ocalenie Callie i KaydenaThe Destiny of Violet & Luke | 
The Probability of Violet & Luke |  The Certainty of Violet & Luke | 
The Revolution of Callie & Kayden | Seth & Greyson

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ZYSK I SK-A!
Obsługiwane przez usługę Blogger.