Cora Carmack - Coś do ukrycia

sobota, listopada 15, 2014

Coś do ukrycia
Cora Carmack
Tytuł oryginalny: Faking It
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Coś do stracenia #2
Rok wydania: 2014

Cade leczy swoje złamane serce, po tym jak jego ukochana Bliss wreszcie może być ze swoim Gerrick'iem. Do tego nie ułatwiają to wspaniałe wieści od jego rywala oraz fakt, że chłopak wiąże ledwo koniec z końcem. A każdy normalny człowiek, jeśli w kawiarni zaczepi go dziewczyna, która chce, żeby udawał jej chłopaka, odmawia, ale nie Cade. Traktuje to jak dobre wyzwanie dla aktora, bo przecież nim jest. Max jest tak zestresowana spotkaniem z rodzicami, ponieważ nie wiedzą o jej licznych tatuażach, dziwnym stylem życia oraz chłopakiem, którego żadna inna nie chciała. Tych dwoje musi udawać zakochaną parę, ale nie raz i nie dwa. Nawiązują dziwną przyjaźń, ale tak naprawdę jest ona znacznie trudniejsza, kiedy między nimi rodzi się najprawdziwsze i najgorętsze uczucie jakiegokolwiek w życiu doświadczyli

Żałuję, że nie sięgnęłam po tę książkę wcześniej. Tak samo jak to, że pierwsza część dostała taką wysoką ocenę - nie powinna. Przy tej powieści, pierwsza, może się schować. Co prawda, zabrałam się za nią dość późno, bo odstraszył mnie opis. Pomyślałam sobie: Kolejna książka z trójkątem miłosnym? Nie w tym życiu.

I tak właśnie wczoraj zaczęłam lekturę i skończyłam dość szybko. Zauważyłam , że autorka ma specyficzny nawyk wpychania trzech osób w wątek miłosny, ale wcale tak nie jest. I może nie powinnam tego pisać, ale koniec końców wiele osób porzuca takie książki, bo właśnie to odstrasza. Spodobał mi się motyw muzyki, który pomagał z walką z problemami Max, ponieważ też tak mam. Muzyka jest ważna w jej życiu i w moim. Do tego Cade też śpiewa, więc jest na dobrej drodze.

Czuję się jakbym poznała Cade'a na nowo. O ile w pierwszej książce i recenzji tejże książki, wieszałam na nim psy, to teraz okoliczności się zmieniły. Poznałam jego tok myślenia, marzenia i priorytety. Nie wiem z czym, to jest związane. Czy z tym, że dał szansę tej agresywnej dziewczynie, czy zostawił słodką Bliss, nie wiem, ale naprawdę tego faceta chciałabym spotkać. Max jest na początku trochę irytującą osobą, nie wie czego chce, kieruje się swoim strachem, ale podobało mi się to jakie uczucia żywiła do tego perfekcyjnego chłopaka. Przeraża też fakt o bagażu jaki dziewczyna niesie ze sobą oraz fakt o jej głupim tatuażu na tułowiu.

Pojawiają się też osoby z pierwszej części, czyli Bliss i Gerrick, którzy naprawdę działają mi na nerwy. Nie sądziłam, że takimi negatywnymi uczuciami darzę poprzednią główną bohaterkę. W pierwszej części uważałam ją za zabawną i mądrą, niekiedy robiącą głupie rzeczy, ale w ogóle pozytywna postać. To właśnie Coś do ukrycia pokazało mi jak bardzo się myliłam. Spojrzenie na świat oczami Bliss dało mi nakreślenie tego co ona czuje do swojego przyjaciela, ale oczy Cade ukazały ją w realnym świecie. W takim, gdzie jest ona szaleńczo zakochana w swoim chłopaku i egoistycznie taktuje swojego przyjaciela. Wie co on do nie czuje, Gerrick też, ale oboje traktują go jakby nigdy nic się nie stało.

Nie wiem czy był to celowy zabieg, czy po prostu: tak wyszło w praniu, ale zdecydowanie jest to na plus tej części. Polubiłam bohaterów, ale to jeszcze nie jest to czego mogłabym wymagać od autorki, wokół, której jest tyle szumu. No dobrze, może nie samej autorki, ale książki. Wiele pozytywnych opinii pierwszej części (łącznie ze mną, za co jestem zła na siebie) trochę mnie zachęciło, ale opis z tyłu książki.

Język pozostawia wiele do życzenia, ale mogłam przymknąć na to oko. Historia strasznie wciąga i jest o wiele lepsza od pierwszej. Miejscami trochę za dużo uczuć i analizy, żeby dodać ją do książek lekkich, łatwych i przyjemnych. Skłamałabym, dodając, że jest to lektura, która nie zmusza Czytelnika do pewnych analiz i odkrycia nowych aspektów życia. Dość trudno dojść do czego dąży autorka, ale da się przełknąć. Na całe szczęście do końca książki można otrzymać odpowiedzi na wszystkie pytania. Zakończenie trochę mnie rozczarowało i chciałabym, żeby było inne, ale z takimi barwnymi bohaterami nie mogłoby to być proste.


Coś do stracenia | Coś do ukrycia | Coś do ocalenia
Obsługiwane przez usługę Blogger.