piątek, sierpnia 17, 2018

SPEŁNIONE MARZENIA | Jessica Sorensen



Spełnione marzenia. Ella i Micha („The Ever After of Ella and Micha”) Jessica Sorensen, wyd. Zysk i S-ka 2018


Przed Ellą i Michą stoją największe wyzwania, chociaż oboje mieli nadzieję, że to wszystko pozostawili za sobą. Dziewczyne nawiedzają demony przeszłości oraz silna tęskonta za kimś, kogo już nie ma. Micha musi wykazać się w roli oazy spokoju, przyjaciela i powiernika. Ella musi nabrać siły i uwierzyć we własne możliwości i dać szansę marzeniom. Czy ta dwójka znajdzie w końcu swoje upragnione miejsce w świecie i u swoich boków?

Czasem zastanawiam się, jak jedna autorka może napisać dwie serie, które wzbudzały we mnie tak różne emocje. Nigdy nie ukrywałam swojego zachwytu twórczością Sorensen, która czasami przechodziła w mini obsesję, ale do serii o Elli i Michy podchodziłam zawsze z dystansem i jeśli mam być szczera, to drugi tom był dla mnie niewystarczająco dobry. Przez cały czas było coś z nią nie tak.

Postanowiłam jednak skończyć historię tej dwójki pokręconych bohaterów i raz na zawsze przekonać się, co jest w tej sytuacji nie tak. I na początku, muszę przyznać, że byłam mimo wszystko nastawiona niezbyt pozytywnie. Sytuacja, w której Ella stawiała Michę, niepotrzebna kłamstwa i niedopowiedzenia, strasznie mnie drażniły, być może dlatego, że ja sama nie byłabym w stanie tego znieść? Jednak z każdą kolejną stroną zmieniałam swoje nastawianie i zakończyłam książkę ze łzami w oczach i lekkim uśmiechem.

Jednak w pełni rozumiem założenia autorki, co do problemów Elli. Szkoda tylko, że zaczęła wszystko tłumaczyć i przedstawiać bardziej otwarcie jej problemy dopiero teraz. Moim zdaniem przez to seria straciła na wartości, ponieważ jeśli czytelnik miałby przedstawione fakty na początku byłoby mu łatwiej zrozumieć złożoność relacji i choroby głównej bohaterki. Jednak teraz, patrząc wstecz, poniekąd rozumiem zamysł Sorensen. Nie chciała od razu odkrywać kart, zwłaszcza, że Ella też zrozumiała swoją przypadłość dopiero po czasie.

Co do Michy, to jakoś nie mogę połączyć jego dwóch osobowości. Jego pierwsza osobowość, która jest wzruszająca i urocza, nie pasuje mi jakoś do buntowniczej, lekko napalonej wersji, którą autorka przedstawia. Nie przeszkadza mi to absolutnie, ten bohater nadaje rozluźniającej nutki książce, przez co czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie.

Spełnione marzenia” to trochę takie odkupienie autorki, przynajmniej takie mam wrażenie. Przez to, co musiałam przejść, żeby dojść do tegoż punktu w historii – poprzez irytacje, zachwyt i szok, było to tego warte. W tej części mamy dużo retrospekcji, chociaż nie uważam, żeby były potrzebne, ponieważ, o ile pamięć mnie nie myli, akurat większość z tego była już poruszona. Jednak wiem, że chodziło tutaj o uczucia, jakie targały bohaterami oraz o ich genezę.

Bardzo podoba mi się w książkach tej pisarki, że porusza problemy, z którymi zmagają się młode osoby i nie są one banalnie przedstawione. Bohaterowie są żywi, pokręceni, czasem zabawni, ale czasem potrafią zdołować. Co by nie powiedzieć o Sorensen, to nawet ulotka produktów sprzątających napisana przez autorkę, pełna byłaby silnych uczuć i wzbudzałaby wielkie emocje. Dla mnie twórczość Jessiki Sorensen to gwarancja wielkich emocji, świetnie skrojonych bohaterów i oszałamiającej historii, która rzuci mnie na kolana. Przy okazji książka czyta się naprawdę szybko i ani się obejrzałam, a już była za mną. Trochę szkoda, ale mam nadzieję, że zostaną wydane dwie następne dodatki o bohaterach.

W skład serii „The Secret” wchodzą:
#1 Niepozwól mi odejść. Ella i Micha | #2 Nazawsze razem. Ella i Micha | #3 Nie kuś mnie. Lila i Ethan | #4 Spełnione marzenia. Ella i Micha | #4.5 Lila and Ethan: Forever and Always | #4.6 Ella amd Micha: Infinitely and Always 

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ZYSK I S-KA!
Copyright © Wąchając książki , Blogger