POLECANE JESIENIĄ | 2018

niedziela, września 23, 2018



Jesień to moja ulubiona pora roku. Podczas niej można zaszyć się w pokoju pod kocem i do tego zrobić to z całkowicie czystym sumieniem. Ulubiony kubek herbaty, ukochany fotel i dobra książka – to jest właśnie TO. Dlatego też przygotowałam dla Was jesienne zestawienie powieści, które idealnie nadają się na nadciągające wieczory. Starałam się, żeby każdy znalazł coś dla siebie, prawie wszystkie mają recenzje, więc gorąco zapraszam do zapoznania się z nimi bliżej.


„Aż do śmierci” Jennifer L. Armentrout 
wyd. Filia

Myślę, że thriller/kryminał jest dobrym rozwiązaniem dla fanów dreszczyku emocji. Do tego w międzyczasie mamy romans, więc jest to dodatkowa zachęta dla romantyków. Nie muszę dodatkowo zachęcać nazwiskiem autorki, ponieważ moja kochana Armentrout jest niezastąpiona w każdym gatunku, mam nadzieję, że wkrótce się o tym przekonacie. W każdym razie „Aż do śmierci” jest wyjątkową pozycją, ja sama mega cieszę się, że miałam okazję po nią sięgnąć!



„Making Faces” Amy Harmon 
wyd. EditioRed

Ta propozycja jest już dla bardziej wymagającego uczuciowo czytelnika. Wspomnę tylko o tym, że często wracam myślami do tej książki, ponieważ jest oryginalna i niezastąpiona. Podczas czytania jej towarzyszą ciągłe skurcze serca. Nie ma naprawdę piękniejszej powieści obyczajowej, która wywoływałaby silne, lecz piękne emocje u odbiorcy. No chyba, że weźmiemy pod uwagę inne historię napisane przez autorkę, wtedy można się kłócić. Gorąco polecam! [recenzja]



„Zatruty tron” Celine Kiernan
wyd. Dolnośląskie

„Zatruty tron” to pierwszy tom trylogii, którą czytałam już kilka lat temu. Zakochałam się w niej bardzo mocno, a po następne części sięgałam z zapartym tchem. Tej jesieni mam zamiar przypomnieć sobie dokładnie, o co było tyle szumu. W każdym razie, pozycja ta jest obowiązkowa dla miłośników fantasty, subtelnych romansów polityki oraz wyrazistych bohaterów. Nie jest to pozycja tylko dla kobiet. Czy mam wymieniać jeszcze? [recenzja]



„Trylogia czasu” Kerstin Gier 
wyd. Media Rodzina

Właściwie to Gier mogłabym umieszczać w każdym rankingu książkowym. Jest moją pierwszą ulubioną autorką, której powieści zostały ze mną na AŻ 6 LAT, więc to chyba mówi bardzo wiele. Może pomyślicie, że to książka młodzieżowa, ale wcale tak nie jest. Powieść ta, można nawet pokusić się, że troszkę kryminalna, jest niezwykle zabawna i oryginalna. Nie zawiedziecie się na bohaterach, a przyjdzie Wam również głowić się nad tajemnicami, co bohaterce. A wszystko to okraszone jest podróżami w czasie i pięknymi epokowymi strojami. Jak dla mnie bomba! [recenzja]


„Dręczyciel” Penelope Dougalas 
wyd. EditioRed

W zestawieniu zabrakło romansu z prawdziwego zdarzenia? Powieść Douglas to wczesne NA, a wątek hate-love był pierwszy, o którym czytałam. Nie bójcie się, chociaż ja się bałam, że się rozczaruję. Nic bardziej mylnego! „Dręczyciel” to w pewien sposób zabawna i bardzo emocjonalna historia. Może nie uczy wiele i do klasyki ma bardzo daleko, ale łatwo się zakochać bohaterach. Zresztą jest trochę o szkole, a przecież ona niedawno się zaczęła, więc nie ma bardziej odpowiedniej książki, żeby wspomóc się podczas nauki czy odświeżyć sobie szkolne lata. [recenzja]

Obsługiwane przez usługę Blogger.