Jay Crownover - Rowdy. Tom I

poniedziałek, marca 09, 2015

Rowdy. Tom I
Jay Crownover
Tytuł oryginału: Rowdy
Wydawnictwo: Amber
Seria: Naznaczeni mężczyźni #5
Rok wydania: 2015


Rowdy, utalentowany tatuażysta, nie zamierza się angażować emocjonalnie w żaden związek, odkąd zostawiła go dziewczyna, którą kochał. Nagle w jego życiu pojawia się jej siostra, Salem. I przypomina mu o wszystkim, co stracił.

Salem ucieka od wspomnień o dzieciństwie pozbawionym miłości. Ma tylko jedno dobre wspomnienie - Rowdy'ego, chłopaka z sąsiedztwa bez pamięci zakochanego w jej siostrze. Nie przypuszcza, że tak daleko os domu spotka go znowu. Czy zdoła go przekonań, że wtedy wybrał niewłaściwą dziewczynę? Czy zada mu nowy ból?

Stali bywalcy, doskonale wiedzą, jaką miłością pałałam do pani Crownover. Cała jej seria, bohaterowie i pomysł jest tak świetny, że sama nie wiem jak ubrać w słowa moje myśli. Od mojego pierwszego spotkania z autorką, Jet'em i Ayden w Zaryzykuj ze mną oraz Zaryzykuj miłość, wiedziałam, że ta kobieta trafi do mnie z każdą następną powieścią, postacią i przesłaniem jakie niesie. Owszem, przesłanie w romansach - dla niektórych kiepskich - brzmi tak strasznie banalnie, że szkoda nawet czytać moje wypociny jednak, to coś znaczenie więcej. Każda love story zatrzymana na papierowych kartkach jest żywa we mnie i taka pozostanie. Na zawsze.

W trakcie lektury Rowdy'ego, doszłam do wniosku, że dźwięki zachwytu, które wydaje są bardzo zbliżone do zebry - stąd taki a nie innych wygląd bloga. Kiedy tylko, na stronie wydawnictwa Amber, zobaczyłam zapowiedź piątej i przedostatniej części przygód moich ulubionych bohaterów książkowych, byłam w siódmym niebie. Nigdy wcześniej, no może raz czy dwa, czułam wręcz przymus do przeczytania książek, bo po prostu musiałam. A to, co pani Jay robi ze mną podczas czytania napędza mnie słonecznym, w tym wypadku słownym paliwem, które wywołuje uśmiech na mojej twarzy i doprowadza do zapomnienia rozterek koszmarnego tygodnia i równie koszmarnej zapowiedzi nowego.

W piątej odsłonie przygód męskiej paczki przyjaciół z Denver i ich miłosnych rozterek możemy bliżej przyjrzeć się boskiemu blondynowi Rowdy'emu i jego tragicznej, samotnej przeszłości.  (Nie byłabym sobą, gdybym nie przyczepiła się do samego wydawnictwa, ponieważ na okładce ukazane jest niezłe ciacho, z tatuażami całe szczęście, ale kompletne przeciwieństwo niebieskookiego blondynka, którego pokochałam od pierwszej części). Rowland ma w sobie to coś, co doprowadza mnie do prawdziwego szaleństwa i zachowywałam się jak, jakaś posiusiana małolata przed filmem z Grey'em. Każda, najdrobniejsza cecha tego mężczyzny doprowadzała moje serce do szybszego bicia i nie byłam w stanie zetrzeć głupiego uśmiechu z twarzy. Salem, dziewczyna pewna siebie, która wie czego chce. Tylko jest jedno ale: nie ma ona stałego miejsca, domu. Kiedy tylko zobaczyła twarz swojego przyjaciela z dzieciństwa na stronie studia, pakuje swój skromy dorobek i rusza w poszukiwaniu chłopca, którego kochała oraz na starcie z przeszłością do Denver, choć nie jest, to Loveless - którego nazwa jest jak najbardziej na miejscu. Obydwoje wykazują swoją realistyczną część duszy, ale także tą bajkową, jak tatuaże. To co sobie dawali, jak się czuli w swoim towarzystwie przed i po - wzbudza naprawdę silne emocje. 

Od Buntownika, widziałam, jak autorka ewoluuje, przemierza, doskonali swoje zaplecze pisarskie i jestem tego świadkiem - wychodzi jej to znakomicie. Dość szybki wbiła się na listę moich ulubionych autorów, jej książki zajmują najwyższe miejsce na swojej półce, i ma tam mają, zdecydowanie, dożywocie. Cenię książkę i Jay również za to, że nie zmienia charakterów postaci. Kilka razy spotkałam się z podobną sytuacją, że inna autorka w podobnie napisanej serii, skakała po charakterach jak pieprzone motyki po kwiatkach i, co zależało od jej nastroju, jaką kreację zastosowała. Pani Crownover trzyma się ściśle ustalonych zasad. Podoba mi się w niej również, że nie spoczęła na laurach i pięła się w górę.


Rowdy. Tom I | Rowdy. Tom II | Asa. Tom 1 | Asa. Tom 2
Obsługiwane przez usługę Blogger.