
wtorek, lipca 01, 2025
SZEPT OGNIA | Paulina Hendel

wtorek, czerwca 24, 2025
CROSSROADS. NASZA SZANSA | Devney Perry

„Crossroad. Nasza szansa” Devney Perry, przekład Agnieszka Brodzik, Wyd. Czwarta Strona 2025
Uwielbiam romanse kowbojskie i zawsze chętnie sięgam po coś nowego. Mają one swój niepowtarzalny urok, unikalny typ męskiego bohatera i wyjątkową atmosferę, którą kocham!
Kiedy „Crossroads. Nasza szansa” do mnie przyszła, nie mogłam uwierzyć, że jest tak stosunkowo cienka, ale autorka udowodniła, że nie potrzebuje wielu stron, aby napisać piękną historię o złamanych sercach, drugiej szansie i o ludziach, którzy byli sobie pisani — ale to nie był ich czas.
Indya to ciekawa bohaterka, którą nie tylko polubiłam, ale której postawa była mi poniekąd bliska. To silna kobieta, która stawia sobie wysoko poprzeczkę i się nie poddaje. Czasem moje serce było w kawałkach, gdy czytałam o tym, jak silna musiała być i jak wiele od siebie wymagała, by dać szczęście innym.
— Wszystko, co nas połączyło, Indya, było i jest prawdziwe. — Odchylił się, by znowu chwycić moją twarz w dłonie. — Udowodnię ci to dzisiaj. I będę udowadniał przez resztę życia.
Najbardziej jednak zaskoczyła mnie postawa Westa — nie był klasycznym męskim bohaterem w podobnych historiach, ale kimś znacznie lepszym. Choć również był pokrzywdzony przez los, doświadczył złamanego serca, a nawet się poddał, to jego siła, miłość i determinacja były naprawdę poruszające.
Autorka napisała piękny romans o drugiej szansie i o ludziach, którzy byli sobie przeznaczeni, ale trafili na zły moment. Przyznam szczerze, że może nie jest to pierwszy romans z tym motywem, który przeczytałam, ale na pewno będzie dla mnie wyznacznikiem. To historia o miłości, bólu, stracie i podnoszeniu się z popiołów, ale również o poświęceniu i bezgranicznej tęsknocie.
Czytało się ją wyśmienicie — i niestety zbyt szybko! To piękna i cudowna opowieść, w której autorka w przemyślany sposób przypomina wcześniejsze spotkania bohaterów, ich drogę do zakochania, przez złamane serca, aż po odnalezienie siebie i szczęścia.
Jeśli lubicie kowbojów — to lektura obowiązkowa!
poniedziałek, czerwca 23, 2025
DZIEWCZYNA NA JEDNĄ NOC | Penelope Ward, Vi Keeland
%20najlepszy%20pi%C5%82karz%20na%20%C5%9Bwiecie.%20Jego%20lekkomy.png)
„Dziewczyna na jedną noc” Penelope Ward, Vi Keeland, przekład Wojciech Białas, Wyd. EditioRed 2025
czwartek, czerwca 19, 2025
UNTIL I GET YOU | Claire Contreras

środa, czerwca 18, 2025
NAPASTNIK | Ana Huang

„Napastnik” Ana Huang, przekład Iga Wiśniewska, Wyd. Czwarta Strona 2025
Uwielbiam romanse sportowe 🏈, ale jeszcze nie zdarzyło mi się czytać o piłkarzu ⚽. Jest to całkiem zrozumiałe, ponieważ w Stanach nie jest to tak popularny sport, jak w Europie. Byłam mocno zaintrygowana i, szczerze mówiąc, autorka mnie nie zawiodła.
Historia Ashera i Scarlett to kwintesencja zabawnego, namiętnego romansu sportowego z motywem zakazanej relacji i sekretnego związku. Bohaterów nie da się nie polubić, nawet jeśli odwalają jakieś akcje, to często kończyło się to śmiechem lub rozczuleniem z mojej strony 😊
Huang oprócz humoru i zabawnych akcji między bohaterami, porusza również kwestię traum. I wiadomo, że nie wgryza się w niego dogłębnie, ponieważ nie jest to tego typu historia, ale dotyka na tyle poważnie, że kupiłam to w 100% i naprawdę doceniam 💜
Jeśli chodzi o romans i chemię między bohaterami, to nie mogę niczego im ująć. Jest namiętnie, jest gorąco 🔥, potrafiło być poważnie, a bohaterowie potrafili rozmawiać ze sobą w równym stopniu, co przekomarzać.
Dla fanów autorki dodam, że jest kilka oczek puszczonych do Czytelników, czyli pojawienie się postaci z serii “Władcy grzechów”. Jeśli o mnie chodzi, to jestem totalnie zachwycona i już uzupełniam brakujące powieści Hunag na półce 📚
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Czwarta Strona!
środa, czerwca 11, 2025
FAMILIAR | Leigh Bardugo

poniedziałek, czerwca 09, 2025
RYCERZ I ĆMA | Rachel Gillig
.png)
piątek, czerwca 06, 2025
SZTYLET I PŁOMIEŃ | Catherine Doyle

„Sztylet i płomień” Catherine Doyle, przekład Zuzanna Byczek, Wyd. Jaguar 2025
wtorek, czerwca 03, 2025
FORBIDDEN WOLF KING | Leia Stone

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca!
czwartek, maja 29, 2025
SALLY. TRUDNO BYĆ WIEDŹMĄ | Marek Maruszczak

„Sally. Trudno być wiedźmą” Marek Maruszczak, Wyd. flowbooks 2025
Niewątpliwą zaletą tej historii jest to, że humor jest dokładnie taki, jak zaplanował autor — nieprzetłumaczony na nasz język, więc obyło się bez ingerencji osób trzecich i przekładu. A wierzcie mi, nie dałoby się jego specyfiki oddać. Humor jest trochę czarny, trochę sytuacyjny. Maruszczakowi udało się wielokrotnie dobrodusznie zakpić z wielu aspektów ludzkiej natury, takich jak chciwość, empatia czy głupota.
Główną bohaterką powieści jest tytułowa Sally, która wraz ze swoimi kompanami — demoniczną kukułą wyglądającą jak dwumetrowy kruk, sarkastycznym kotem, szalonym lisem (i jeszcze kilkoma innymi) — musi jednocześnie pomóc w leczeniu mieszkańców rozległej, magicznej puszczy, rozprawić się z zagadką klątw oraz odnaleźć swoją niedoszłą mentorkę.
Osobiście uważam, że stworzenie tego typu postaci — sarkastycznych, humorystycznych, a jednocześnie dających się lubić — jest sztuką samą w sobie. I chociaż przyznaję się bez bicia, że nie są to bohaterowie, których w normalnych okolicznościach (czyt. w książkach, które czytam na co dzień) bym polubiła, to nie mogę im nic zarzucić — rozbawili mnie, poczułam do nich sympatię i wielokrotnie przytaknęłam ich poglądom lub teoriom.
Wszystkie relacje opierają się na przyjaźni lub koleżeństwie. Brak wątku romantycznego może być dla niektórych zaletą (nawet się na niego nie zanosi, więc nie ma co mydlić oczu). Zabrakło mi nieco głębi w niektórych relacjach, ale też rozumiem, o co autorowi chodziło — ważne były niespodziewane sojusze i niekiedy „przymusowa” pomoc.
Książka jest napisana bardzo dobrze, świetnym językiem — chociaż właśnie tego aspektu najbardziej się obawiałam. Bałam się, że autor poleci w ten dziwny, nienaturalny styl językowy — trochę potoczny, trochę żenujący — ale nic z tych rzeczy! (Teraz się zastanawiam, ile świetnych książek mnie ominęło przez te kilka koszmarków, które przeczytałam x lat temu i które skutecznie mnie zraziły).
Autor również pokusił się kilkukrotnie o przypisy, które dodają charakteru kroniki lub podręcznika, ale zrobił to w zabawny sposób. Dzięki temu mógł nawiązać do zabawnych czy lekko kompromitujących sytuacji, a także nakreślić szerzej kontekst. Książka jest również okraszona uroczymi ilustracjami — co stanowi wspaniały dodatek.
Polecam, jeśli szukacie dobrej, zabawnej powieści na wieczory — zwłaszcza te jesienne. Będzie to też idealna lektura dla koneserów dobrego humoru w książkach — niezależnie od płci czy wieku. Naprawdę, myślę, że każdy, kto sięgnie po tę historię, znajdzie w niej coś dla siebie — zwłaszcza złote uwagi, które czasem trafiają idealnie w punkt, a czasem rozbawiają do łez.