Jay Crownover - Asa. Tom 2
 |
| Nie wiem kim jest ten koleś, ale na pewno nie Asą |
Asa. Tom 2
Jay Crownover
Tytuł oryginalny: Asa
Wydawnictwo: Amber
Seria: Naznaczeni mężczyźni #6 (finał)
Nie będzie recenzji, podsumowania i nic, co mogłoby zmusić Was do przeczytania powieści, czy serii. Będzie cytat, który wszystko podsumuje. Nie oczekuję słów pochwały czy komentarzy. Prawdopodobnie jestem w stanie nawet usunąć wszystkie recenzje Naznaczonych mężczyzn, ponieważ jest to moja seria, moje własne odkrycie. Nie zdziwcie się więc, jeśli kiedyś wejdziecie w link i strona pod podanym adresem nie będzie istnieć. Miało nie być żadnych tłumaczeń i podsumowania, więc daję cytat, który robi za recenzje i podsumowanie wszystkiego, mojego całego życia od września.
"Wszyscy byliśmy naznaczeni, niektórzy fizycznie, inni emocjonalnie. Niektóre ślady miały z nami zostać już na zawsze, niektóre zrobiliśmy sobie sami, próbując znaleźć się w miejscu, w którym powinniśmy być. Nasze ślady nas określały, sprawiały, ze byliśmy różni i staliśmy się mężczyznami, którymi byliśmy dzisiaj. jedynym śladem, którego nikt z nas nie mógł kwestionować, tym najważniejszym i najtrwalszym, który już na zawsze nas naznaczył, była miłość do wspaniałych kobiet, które stały naprzeciwko nas."
Jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Kocham Rule'a, Jet'a, Rome'a, Nash'a, Rowdy'ego i Asę, tak samo jaką samą Jay. Te sześć tomów (jak są dwa tomy, liczę jako jeden) zabrało do innego świata, dało mnóstwo miłości i przyjaźni - jakkolwiek desperacko to zabrzmi. Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy pomyślę, że każdy z tych cudownych mężczyzn jest ;podzielony na dwie części a ich tytuły są co najmniej nie na miejscu. Jeszcze do tego te tłumaczenia śmiechu warte np. Kacperku zamiast Casper lub Czerwona zamiast Red. Boże, nie wiedziałam czy mam płakać, czy się śmiać. Nie będę ukrywać, wydawnictwo spieprzyło sprawę z tłumaczeniem, okładkami i tytułami. A, jeszcze jedno! Kim, do cholery, jest facet z okładki Rowdy'ego?
